48 godzin

by Tomasz Dziedzic
1 minutes read

48 godzin może dużo zmienić

Od zabiegu minęło 48 godzin. Przepuklina pachwinowa powoli odchodzi w zapomnienie. W codziennym życiu 2 dni to bardzo mało, mijają „jak z bicza strzelił”, ale dla mnie to bardzo dużo. Przez sport, a konkretnie bieganie nauczyłem się obserwować swój organizm i widzę, czuję, jak wielkie zmiany mogą w tak krótkim czasie nastąpić. Z pewnością to efekt bardzo dobrze wykonanej pracy przez doktora Jacka Cywińskiego, ale mam też nadzieję że i trochę w tym mojej zasługi 😉 wszak dla zdrowia człowiek się męczy na treningach.

operacja przepuklina pachwinowa, 48 godzin, lekarze przy stole operacyjnym, laparoskopia

Z każdą kolejną godziną obserwuje zmiany, a to coś przestaje boleć, a to opuchlizna schodzi, mięśnia zaczynają odzyskiwać sprawność. Krótko mówiąc jest lepiej, ale na pełne wnioski i ocenę przyjdzie czas. Najważniejsze jest to, że wszystko poszło zgodnie z planem i będę mógł wreszcie zacząć planować następny sezon biegowy. Na pewno wprowadzę sporo zmian do swoich treningów. Z pewnością szczególnie trudny będzie początek, ponieważ biorąc pod uwagę,że miałem przerwę w bieganiu już przed operacją.

Dam sobie czas

Trzy miesiące przerwy to jednak spory czas, do tej pory najdłuższa przerwa miała nie więcej niż miesiąc. Ale na obecną chwilę to najważniejsze, że jestem w domu i mogę jako tako normalnie funkcjonować, z zaleceniem raczej kanapowo-fotelowego trybu życia przez około tydzień. Także odpoczywam i regeneruję się, bo to jest teraz najważniejsze. Bez zdrowego ciała, nie ma dobrego biegania.  Najważniejsze, to nie nabawić się ponownie nietypowej kontuzji.

Do zobaczenia na trasie!    

logo szpitala Kopernik w Łodzi

Możesz być zainteresowany

2 komentarze

Anonimowy 2015-10-22 - 18:02

"Bez zdrowego ciała nie ma dobrego biegania." – bez zdrowego ducha też. Wracaj na trasy, Urzędniku!

Reply
Bieganie na Dzień Dobry i Miłego Dnia - Urzędnik Biega 2020-06-02 - 20:48

[…] (nie opiszę szczegółów, pomimo, że są bardziej zabawne niż tragiczne), stłuczenie stopy, operacja przepukliny, i 5 miesięcy pracy nad mięśniem gruszkowatym ( z czego 3 miesiące nieudolnie). Jeszcze bym […]

Reply

Zostaw komentarz

* Korzystając z tego formularza, wyrażasz zgodę na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych przez tę witrynę.

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuj Czytaj więcej