U mnie bez zmian, Uroczysko Lublinek też nie zmienione
Nie ma nic gorszego niż odkładanie ważnych rzeczy na później. A to właśnie mnie się przytrafiło. Od tygodnia miałem być po operacji tymczasem nic z tego nie wyszło. Ale na razie nie będę się o tym rozpisywał, bo emocjonalne podejście do tematu grozi wypisywaniem bzdur i wysuwaniem oskarżeń, z których potem się będę musiał wycofać. Lepiej poczekać. W tytule napisałem, że bez zmian, ale to nie do końca prawda.
Wróciłem do biegania!
Cały wrzesień był można powiedzieć zmarnowany. Najpierw leczyłem rany po upadku, a potem stwierdziłem, że do operacji jest tak blisko, że nie warto ryzykować zdrowia, a poza tym to był świetny moment żeby odpocząć. Jak się okazało oszczędzanie (odkładanie) było niepotrzebne, tak samo jest w życiu. Nie warto rezygnować z przyjemności licząc na to, że potem przyjemność może być większa, bo potem przyjemności może nie być wcale i tylko stracimy ważne chwile.
Piękny las, cisza, spokój – to jest Uroczysko Lublinek
Co prawda w weekend kiedy jest dużo ludzi, ciężko jest dostrzec to piękno. Jednak w tygodniu naprawdę można odpocząć. Pogoda piękna jak na październik słońce, ciepło, wręcz upał. Sobota i poniedziałek były również biegowe. Niewiele tego się uzbierało bo raptem 13k, ale jak po miesięcznej przerwie to i tak trzeba się cieszyć, że można biegać. Pomimo, że nie jest łatwo tzn. biega się trudniej to jednak uśmiech od ucha do ucha się pojawia. Zwłaszcza jak się biega w pięknych okolicznościach przyrody jak to mówią. Było też trochę galloweya także był i czas na zdjęcia, a wszystko to raptem 15 minut biegiem od domu.
Powiem tak uwielbiam asfalt do biegania, ale z drugiej strony kiedy otacza mnie tylko cichy las, szum drzew i śpiew ptaków, to naprawdę można poczuć się odprężonym. I jest czas na przemyślenia szczególne dotyczące bloga bo trochę leży odłogiem, a miało być żywo i fajnie. Pewnie będzie trochę zmian, ale i na to trochę czasu potrzeba.
Na koniec kilka fotek z pięknego października w lesie – Uroczysko Lublinek.
A to całkiem nowy punkt widokowy – Uroczysko Lublinek pięknieje – dobre miejsce żeby się trochę porozciągać 🙂
O tej porze roku ludzi nie ma prawie wcale, nic tylko się delektować okolicą.
Warto też dodać, że od czasu do czasu odbywają się tutaj różne zawody. O jednych z nich przeczytasz tutaj
Restauracja jeszcze nieczynna 😉
Do zobaczenia na trasie